Wojciech Szala zebrał najwyższe noty w ligowych meczach Legii w rundzie jesiennej. Z nim w składzie mistrzowie Polski przegrali tylko raz - w ostatniej kolejce z Zagłębiem w Lubinie
Sklasyfikowaliśmy 22 zawodników. Ocenialiśmy ich w skali od 1 do 6, w 15 kolejkach ligowych. W meczach krajowych i europejskich pucharów not nie wystawialiśmy. Notę dostawali ci, którzy byli na boisku przynajmniej przez pół godziny. Z jednym wyjątkiem - Tomasz Kiełbowicz raz zagrał 10 minut, ale w tym czasie miał dwie asysty, więc trudno było nie wystawić mu noty. Po raz pierwszy nie wygrał bramkarz. Choć Łukasz Fabiański i Jan Mucha tradycyjnie byli wysoko.
W tego rodzaju zabawach bramkarzom bywa najłatwiej, bo o ile nie zawalą w spektakularny sposób, zwykle dostają przyzwoite noty. Przy zestawianiu not wyciągamy średnią ze wszystkich występów, najbardziej więc opłaca się prezentować równą formę. Szala ustrzegł się błędów, w żadnym spotkaniu nie zszedł poniżej przyzwoitego poziomu. Nie umniejszając jego osiągnięcia, trzeba też zauważyć, że przy wyciąganiu średniej łatwiej o wysoką pozycję tym zawodnikom, którzy grali rzadziej. Dlatego też bardzo wysoka druga lokata Herberta Dicka (żaden z piłkarzy nie został sklasyfikowany we wszystkich spotkaniach - najbliższy tego był Roger, ale nie zagrał w Lubinie), choć oczywiście bez niego skład defensywy Legii można sobie wyobrazić. A bez nieco niżej wycenionego jego rodaka Dicksona Choto - trudno.
Kłam tym stwierdzeniom zadaje sytuacja, w której najniższą średnią ocen mają piłkarze najrzadziej występujący jesienią. Tu sytuacja jednak jest prosta - Hugo, Michal Gottwald i Artur Jędrzejczyk szybko się nie sprawdzili i po prostu z nich zrezygnowano.
Najwięcej pochwał w rundzie jesiennej zebrali wspomniany Choto i Miroslav Radović. Wbrew pozorom Serb nie otwiera jednak klasyfikacji. Zbierał niskie oceny na początku sezonu i ostatecznie w gronie legionistów starczyło mu to tylko na siódmą pozycję. W środku znaleźli się powołani do reprezentacji Grzegorz Bronowicki i Sebastian Szałachowski. W przypadku tego pierwszego potwierdza się, że w kadrze prezentował się lepiej niż w klubie.
Oceniając przez ten pryzmat letnie transfery Legii, także i tu nie można ich ocenić wysoko. Dzięki średniej bronią się tylko Dick oraz Radović. Artur Jędrzejczyk, Hugo, Junior, Elton i Mamadou Balde są bliżej końca niż początku stawki. Tak jak i Marcin Burkhardt, który przyszedł wcześniej, ale za którego zapłacono dopiero tuż przed sezonem.
A w ogóle - żaden z legionistów za rundę jesienną nie został wyceniony przynajmniej na czwórkę. To zaś tylko potwierdza to, o czym świadczy miejsce w tabeli na półmetku sezonu i o czym wszyscy wiedzą - Legia tę rundę miała zdecydowanie pod kreską.
Legia w rundzie jesiennej
Wojciech Szala 3,94 (oceniany w 10 meczach); Herbert Dick 3,88 (8); Dickson Choto 3,81 (12); Łukasz Fabiański 3,80 (10); Jan Mucha 3,80 (5); Łukasz Surma 3,60 (13); Miroslav Radović 3,58 (13); Grzegorz Bronowicki 3,55 (10); Sebastian Szałachowski 3,40 (12); Roger Guerreiro 3,38 (14); Marcin Burkhardt 3,25 (7); Aleksandar Vuković 3,18 (10); Edson da Silva 3,15 (10); Mamadou Balde 3,14 (7); Tomasz Kiełbowicz 3,12 (7); Elton Brandao 3,11 (11); Godoy Junior 3,00 (6); Piotr Włodarczyk 2,81 (8); Dawid Janczyk 2,75 (12).
Zawodnicy oceniani w mniej niż pięciu spotkaniach: Hugo Alcantara 2,38 (4); Michal Gottwald 2,00 (1); Artur Jędrzejczyk 1,50 (1).
Dla Gazety
Wojciech Szala
obrońca Legii
To miłe wyróżnienie, chociaż oczywiście wolałbym, aby to Legię można było wyróżniać. A nie zastanawiać się, czy ta runda była udana w połowie, czy może nawet w mniejszym stopniu. Co do moich ocen to zdaję sobie sprawę, że nie grałem we wszystkich meczach, a w takim przypadku łatwiej o wyższą średnią. Nie należę do grupy zawodników śledzących ciągle wszystkie notowania i oceny. Wiem, że są tacy, którzy czytają je bardzo dokładnie i jeżeli są to oceny złe miewa to negatywny wpływ na ich psychikę. Z Legią mam kontrakt do czerwca przyszłego roku. Liczę, że jeszcze prze rozpoczęciem rundy wiosennej będę wiedział na czym stoję i nie powtórzy się sytuacja z lata 2005, kiedy przedłużałem kontrakt w ostatniej chwili.
not. mac
Kozub trenował z Legią
Paweł Kozub trenował wczoraj z zespołem Legii i jeżeli zostaną załatwione formalności, będzie mógł zagrać w czwartkowym meczu Pucharu Ekstraklasy z ŁKS (godz. 18.30). 17-letni napastnik Sandecji Nowy Sącz w tym sezonie III ligi strzelił jednego gola. Z tego samego klubu wywodzą się obecni legioniści - 19-letni Dawid Janczyk (ma miejsce w pierwszym składzie) i 18-letni Maciej Korzym (szanse na grę ma bardzo małe - zimą pewnie zostanie wypożyczony).
Related posts
19 Mar, 2023
3 mins read
6 views
Kosta Runjaić przyznał po spotkaniu z Radomiakiem, że zespół warszawskiej Legii wygrał zasłużenie.
19 Mar, 2023
2 mins read
19 views
Legia pokonała Radomiak Radom w meczu przyjaźni. Jedną z bramek zdobył Maciej Rosołek, który przyznał, że celem drużyny było tylko zwycięstwo.
19 Mar, 2023
3 mins read
7 views
Legia Warszawa wygrała 2:0 z Radomiakiem Radom w meczu 25. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Gole dla Wojskowych strzelili Josue z rzutu karnego oraz Maciej Rosołek.