Cookie Consent by Free Privacy Policy Generator
  • 23 Mar, 2023

Wdowczyk się wstydzi

Wdowczyk się wstydzi

W dwóch wiosennych meczach, ligowym z Cracovią (0:0) i Pucharu Ekstraklasy z BOT GKS (0:3), trener Dariusz Wdowczyk wypróbował czwórkę napastników. Żaden nie zdobył gola. W piątkowym spotkaniu pod Wawelem zabrakło szczęścia i umiejętności (Maciej Korzym nie trafił z kilku metrów w bramkę), ale duet Dawid Janczyk i Korzym przynajmniej stwarzał sobie sytuacje do zdobycia gola.

W meczu rozegranym w Bełchatowie, para Piotr Włodarczyk i Bartłomiej Grzelak nie stanowiła większego zagrożenia dla rywali. Włodarczyk dość żwawo poruszał się po boisku, ale był zupełnie bezproduktywny, natomiast o obecności Grzelaka, kibice przypominali sobie tylko wtedy, gdy klął siarczyście i to tak donośnie, że widzom na trybunach więdły uszy.

– Jest mi trochę wstyd za moich piłkarzy. Niektórzy będą się musieli zastanowić nad swoją przyszłością i nad tym, czy taka gra daje im jakieś nadzieje na występy w pierwszej drużynie – mówił po spotkaniu szkoleniowiec Legii. – Przecież wszyscy wiedzieli, że cały czas są pod baczną obserwacją sztabu trenerskiego i właśnie w tym spotkaniu mogą się pokazać. Niestety, nie skorzystali z okazji, ale to już nie mój kłopot.