Cookie Consent by Free Privacy Policy Generator
  • 01 Oct, 2023

Wdowczyk prosi kibiców: przypilnujcie piłkarzy

Wdowczyk prosi kibiców: przypilnujcie piłkarzy

- Chodzicie do klubów, w których bywają piłkarze. Weźcie ich za pysk i dajcie z plaskacza – prosił podczas spotkania z kibicami trener Legii Dariusz Wdowczyk.
Spotkanie zorganizowane przez Stowarzyszenie Kibiców Legii miało burzliwy przebieg. Po kwadransie blisko setka fanów opuściła namiot. Powodem zamieszania był przedstawiciel jednego z dzienników tabloidowych. Wdowczyk nie chciał

Po 20-minutowej przerwie spotkanie wznowiono. Kibice pytali o przyczyny słabej postawy ich pupilów.
– Planów przygotowań zespołu do sezonu nie zmieniłbym. Problem tkwi gdzie indziej. Zawodnicy przed urlopami dostali rozpisane plany ćwiczeń. Większość z nich ich nie zrealizowała. Wyniki badań przed rozpoczęciem przygotowań były najgorsze od 2003 roku. W sezonie zawodnicy grają co 3-4 dni. Po meczach idą w miasto. Nie muszą bawić się z kobietami, czy pić, aby okres regeneracji ich organizmów się wydłużył. Jeśli bawią się tak po środowym meczu, nie ma szans, by na kolejny mecz byli dobrze przygotowani – tłumaczy Wdowczyk. Kibice obwiniali trenera, twierdząc, że nie powinien dopuszczać do takich sytuacji.

– Nie jestem policjantem, żeby ich pilnować. Są na tyle cwani, że mogą się zamknąć w domach i tam pić. Często przed treningiem czule się z nimi witam, więc wiem o tym – zdradza Wdowczyk. – Nie bronię piłkarzom wypicia po meczu lampki wina czy kieliszka whisky. Ale po drugim kiwa im się głowa, a po trzecim następuje u nich reakcja zwrotna – dodał.

Trener mówił także o tym, że wiosną, mimo wielu obcokrajowców, wszyscy w drużynie mogli się dogadać. Teraz to problem. Stwierdził, że niebawem zaordynuje obcokrajowcom obowiązkową naukę języka polskiego. Wdowczyk wyjaśnił także, dlaczego Legii nie zasilili Jeleń (nie chciał grać w warszawskim zespole), Matusiak (był zbyt drogi) i Łobodziński (nie chciało go puścić Zagłębie Lubin).

Po trwającym ponad 90 minut spotkaniu kibice oklaskami pożegnali trenera, który udał się do hotelu Boss na zgrupowanie piłkarzy Legii.