fot. Mateusz Kostrzewa / Legia.com
- Puchar to zasługa całej drużyny. To był mój pierwszy mecz jeśli chodzi o Puchar Polski. Gdyby nie koledzy z drużyny, to nie bylibyśmy w tym miejscu.
- Cieszę się, że mogłem postawić kropkę nad "i" nad zrobioną przez nas robotą. Ja uwielbiam takie mecze i czuję się w nich bardzo dobrze. Puchar Polski był jednym z moich najskrytszych marzeń.
- Kibice to nawet 1/2 tego, co się dzieje. Nawet stojąc po przeciwnej stronie boiska, to czułem ich wsparcie. Kibice sprawiali, że cały czas byliśmy pod prądem i chcieliśmy walczyć za drużynę.
- Od początku poprzedniego tygodnia zaczęliśmy trenować rzuty karne. Dostaliśmy rozpiskę. Rozpiska rozpiską, ale intuicja to co innego. Najważniejsze jest to, że jednego karnego udało mi się obronić.
- Gdyby nasza rywalizacja nie wyglądała tak dobrze, to żaden z nas nie broniłby na takim poziomie. Cieszymy się, że nasza wspólna praca idzie w dobrym kierunku.
Zródło: Legia Warszawa