Walny zjazd PZPN nie przywrócił Legii mistrzostwa z roku 1993. Już wyobrażam sobie, jakie epitety będą leciały w kierunku związku naszej kopanej na stadionie przy Łazienkowskiej, kiedy wiosną do gry wróci ekstraklasa.
Kibice Legii czują się tą decyzją bardzo skrzywdzeni. Uważają, że Legia zasłużenie i w sposób czysty wygrała ze słabą nie tylko tego dnia Wisłą Kraków. Argumentując swoją rację, podpierają się dochodzeniem krakowskiej prokuratury, która nie znalazła dowodów i nie wniosła aktu oskarżenia. Jak nie ma przestępstwa (czyli przekupstwa), to nie ma kary. Słusznie, prawda?! Wydaje się logiczne.
Mnie jednak się wydaje, że to nie takie proste. Dlaczego tak uważam? Co mają powiedzieć piłkarze Wisły Kraków, którzy po tamtym przegranym przez nich u siebie 0:6 meczu zostali ukarani przez własny klub, a przecież nic im nie udowodniono. Tzw. warszawka powie, że co nas to...
Przykład z innego podwórka, ale bliskiego. Kilku piłkarzy Świtu Nowy Dwór zostało pozbawionych możliwości grania i zarabiania na życie po aferze/meczu ze Szczakowianką. Prokuratura im nic nie udowodniła. Nie pamiętam, aby kibice wątpili w sprawiedliwość tego przypadku i domagali się przywrócenia tych piłkarzy do gry. Jestem sympatykiem Legii od dzieciństwa, pewne historie znam z opowieści, książek, "netu". Nie jestem jednak takim fanem, który wierzy we wszystko, co usłyszy czy przeczyta na Jej (tu wstawcie L w kółku) temat. Zawsze gorąco dyskutuję z kibicami innych polskich drużyn twierdzącymi, że za komuny Legia była uprzywilejowana i mogła ściągać wszystkich piłkarzy do wojska. Według mnie ci piłkarze chcieli grać w stolicy.
Wielu fanów warszawskiego klubu jest np. przekonanych, że w 1986 roku Górnik Zabrze zapłacił za zwycięstwo 3:0 nad Legią. Nie sądzę, aby w tym przypadku było jakiekolwiek śledztwo. Wątpię.
Mimo to są tacy, którzy dadzą sobie rękę uciąć, że to prawda i wskazują winnych. Kibice z Zabrza pewnie twierdzą co innego. Przykładów można podawać jeszcze wiele.
I tak teoria względności kojarzy mi się z oddaniem Legii mistrzostwa. "Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia" - tak powszechnie rozumiana jest teoria względności. Każdy z nas różnie ocenia otaczającą rzeczywistość, ale czasami zachowujemy się, jak parafrazując Pawlaka z "Samych Swoich": "Demokracja demokracją, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie". Dodatkowo emocje towarzyszące piłce nożnej potęgują nasz subiektywizm.
PS. Mam przeczucie graniczące z pewnością, że w przyszłości nie będzie już takich meczów, którymi zajmować się będzie prokuratura, i nadzieję, że kibice będą bardziej obiektywni w swoich sądach. Każdemu wolno marzyć. W niedzielę wszyscy fani piłki grali w jednej drużynie - Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Jednak można.
Related posts
28 Sep, 2023
3 mins read
34 views
Legia Warszawa wygrała z Pogonią Szczecin 4:3 w zaległym meczu 6. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Legioniści grali w osłabieniu przez całą drugą połowę, ponieważ Artur Jędrzejczyk został ukarany czerwoną kartką w doliczonym czasie pierwszej części gry.
25 Sep, 2023
3 mins read
6 views
Legia Warszawa wygrała 2:1 z Górnikiem Zabrze w meczu 9. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Gola na wagę zwycięstwa strzelił w doliczonym czasie gry Igor Strzałek. Wcześniej, w pierwszej połowie wynik spotkania otworzył Tomas Pekhart.
22 Sep, 2023
3 mins read
9 views
Legia Warszawa wygrała 3:2 z Aston Villą w domowym, pierwszym meczu fazy grupowej Ligi Konferencji Europy UEFA. Dwa gole dla Wojskowych strzelił Ernest Muci, a jedną bramkę zdobył Paweł Wszołek.