Cookie Consent by Free Privacy Policy Generator
  • 05 Jun, 2023

Grzelak zdziwiony obyczajami

Grzelak zdziwiony obyczajami

Szybkie śniadanie i wyjazd – tak wyglądał poniedziałek piłkarzy warszawskiej Legii. Zebrali się z samego rana przy Łazienkowskiej i wyruszyli w podróż na pierwsze zimowe zgrupowanie w tym roku. Tych mniej odpornych czekała miła niespodzianka.

Porywisty wiatr przestał wiać i po przyjeździe do Mrągowa w spokoju można było wypakować bagaże. Szczególnie szczęśliwi byli Brazylijczyczy, którzy mieli w pamięci obóz sprzed roku, kiedy temperatura sięgała minus 30 stopni.

Legioniści z Warszawy wyjechali z samego rana. Już o 9. byli w klubowym autokarze, a przed 13. zameldowali się w hotelu „Mrongovia”, gdzie sprawnie załatwili sprawy meldunkowe i udali się do dwuosobowych pokoi.

Po południu czekały ich pierwsze zajęcia. Wbrew oczekiwaniom, bracia Bronowiccy nie wybrali wspólnego pokoju. Pierwszy zamieszkał z Bartłomiejem Grzelakiem, drugi z rezerwowym bramkarzem Janem Muchą.

Szczególnie zdziwiony był Grzelak. – Na zgrupowanie musiałem zabrać tylko szczoteczkę do zębów. W Widzewie tak nie było – stwierdził.